Praca na wizerunek własnej marki to nie tylko wysiłek własny.
Bez odpowiedniego zaplecza i umiejętności, bez mądrego zarządzania tymi zasobami, bez planu i odpowiednich działań możemy zupełnie niespodziewanie stać się partyzantem, który pozyskuje klientów spontanicznie, przypadkowo i… bez jakichkolwiek przemyśleń.
Czy zatem działania partyzanckie to na pewno model jaki wybierasz na froncie branży nieruchomości?
Efekty uboczne działań bez stosownego przygotowania, są bolesne. Zawodowa śmierć to ten najczarniejszy scenariusz.
Jakie cechy noszą działania charakteryzujące pośrednika-partyzanta?
- jego biuro to jego samochód lub jego mieszkanie (bywają partyzanci nie posiadający pojazdu), wozi drukarkę i komputer w bagażniku – będąc przekonanym o tym, że jest nowoczesny (mobilny). Wychodzi z założenia, że do biura klienci nie trafiają – ma rację – nie dopuszcza do siebie jednak myśli, że przecież biuro (w tym systemy i modele) to miejsce pracy dla agenta.
A jakie warunki pracy, takie efekty działań.
- Partyzant z założenia oszczędza na kosztach – wszystkiego: marketingu, ofert i ich promocji, własnej edukacji, budowania własnego wizerunku itp.
Po co? Przecież to wszystko takie proste.
- Nawet jeśli ma dostęp do jakiejś technologii to i tak w ograniczonym zakresie, ponieważ partyzant jest „oszczędny”.
- Partyzant nie ma planu na rozwój siebie i swojego biznesu, żyje od transakcji do transakcji, jest przekonany, że jest na czasie, jest nowoczesny – w rzeczywistości próbuje przetrwać,
- Bywa, że pracuje na umowach ekskluzywnych, jednak jego usługa ma się nijak do tego, co może zaoferować swoim klientom,
- Bywa, że rozlicza się bez faktury za swoje usługi – myśląc, że jest sprytny bo tańszy od konkurencji – w rzeczywistości myśli krótkowzrocznie.
- Zbiera wszystkie oferty z rynku licząc na to, że przypadkiem z ilości, jakiś klient poszukujący wyłowi przynajmniej tą jedną, którą się zainteresuje.
Czy zatem taki „pośrednik” jest w stanie w pełni obsłużyć klienta?
Rynek nieruchomości jest miejscem, do którego wnosimy nie tylko nasze zaangażowanie i pracę, ale również arsenał, jakim są narzędzia niezbędne, by stać się prawdziwym komandosem wśród agentów/doradców ds. nieruchomości.
Brak profesjonalizmu w działaniu i przypadkowość, chaotyczność działań mogą okazać się skuteczne jednorazowo lub przy większej dozie szczęścia – kilkukrotnie. Nie można jednak liczyć na przypadek, zrządzenie losu czy też wygraną na loterii przy budowaniu własnego biznesu.
Dobrze zaplanowane działania są podstawą każdych przedsięwzięć podejmowanych przez agentów nieruchomości. Umiejętny dobór i wykorzystanie narzędzi, jakimi się dysponuje, w połączeniu z wytrwałą pracą gwarantują sukces i dalszy rozwój.
„Nie da się zachować najwyższej jakości przy dużej ilości”
Zadowoleni klienci często przyprowadzają kolejnych, przyszłych klientów – jeśli zatem uda Ci się kogoś nabrać na partyzantkę, to zyskujesz tylko raz. Jedna jedyna szansa, którą łatwo można zaprzepaścić.
Czym zatem wyróżnia się dobry “agent-komandos”? Przede wszystkim świadomością, że na profesjonalizm składa się wiele czynników, które prowadzą długoterminowo przez pole walki dając pewność, jak korzystać z narządzi i wygrywać w każdym starciu o najlepsze oferty i klientów.
Profesjonalny agent jest wyposażony po zęby – jest w stanie wygrywać z innymi na rynku.
Za Agentem Komandosem stoi:
- odpowiednie zaplecze w postaci biura – takiego w którym agent/doradca może w pełni rozwijać siebie i swój biznes,
- szkolenia, coaching i mentoring – dające ciągły wzrost kompetencji, skalowania i mądrego układania własnego biznesu,
- pewna marka – która jest gwarancją dla klientów, że firma nie zawiesi działalności na następny dzień,
- technologia – dzięki, której jest w stanie obsłużyć szybciej i lepiej swoich klientów,
- zespół – który wspiera merytorycznie, administracyjnie, logistycznie oraz zwielokrotnia możliwość profesjonalnej obsługi klienta,
- współpraca – najszersza z możliwych z innymi uczestnikami rynku nieruchomości, często także zagraniczna,
- skupienie się na przychodach i skuteczne budowanie bazy klientów i marki własnej.
„Jakość jest lepsza od ilości, dlatego jest tak bardzo oczekiwana”.
A Ty kim chcesz być w branży nieruchomości?
***KKraicziczek***